A teraz piękności jakie dostałam od kochanego Szpinaka;-)) Jest to notesior w jedynym odjechanym stylu Miraqowym i do tego karteczka ciapana ecolinami;-)
Jak widać na załączonych zdjęciach Adaś bardzo chciał mamie pomagać przy fotografowaniu;-) Myślałam, ze uda się szybko cyknąć fotkę na podłodze, ale okazało się, że maluch który jeszcze czworakuje potrafi czołgać się w błyskawicznym tempie i po kilku sekundach dopadł już notes.
A na koniec dzisiejsza fotka Adasia i Majki w całej okazałości;-)
Lifcior wyszedł klawo! ha wiesz jak było ze mną? Pierwszy lift (jak się dowiedziałam co to takiego liftowanie) był właśnie pracy Chelseavn! Ibi wybrała na spotkanie DLNS :)
OdpowiedzUsuńNie ma co się bać - nigdy - jak zauważyłam! POmimo trudności można nauczyć się więcej niż na niejednych warsztatach scrapowania!
Lilko - czemu na Twoich zdjęciach wygląda notesior lepiej niż na moich? :) hihi :) To nic tylko ta rączka!! Dodaje uroku - trzeba ją tam przyskrapować :D!
Miałam powiedzieć pokaż pokaż małego Ładasia a tu doleciałam na sam dół i jeeeeeeest! Ale fajna kulka mała!!!!!!!!!! Chłopce to jednak fajne są! (mam swojego Krzysia - drugiego chrześniaka i nie mogę się nadziwić, że jest taki fajny!) No dziecka to Ci się udały nie ma co!
Co do marazmu zimowego to jest lepiej jest lepiej! Dziś pycha kawa w borówce - robi swoje! No i słońce się wynurzyło!
A dobra bo z tego się meilor wielgaśny robi a nie komentarz!
Pozdrawiam Ciebie i Twoje kulki małe :D
pysy ale oni mają oczyyyyyy! Boskie!
OdpowiedzUsuńTen lift jest boski. Kontrast, chlapanki, słówka słodkie i wszystko wszystko. Ja właśnie się za niego biorę. No i śliczny ten prezent dostałaś naprawdę. A o Twoich kulkach, jak to Mira napisała :D, to już naprawdę nie wiem co mam pisać. Przesłodkie :)))
OdpowiedzUsuńVery beautiful color scale. From children in delight, such charming!
OdpowiedzUsuńZdjęcie Majki i Adasia jest po prostu przecudne!!!Już nie mogę się doczekać jak ich wieczorem wyściskam:-)
OdpowiedzUsuń