Dzsiaj dwa scrapy i oba z nowej edycji Liftonoszek. Pierwszą pracę do liftowania wybierała Immacola i wybrała cudowną pracę { ----> tę} Janny Werner.
Moja interpretacja inspirowana kolorami Ibiska z Art-Piaskownicy wygląda tak:
Drugą pracę {---->> tę} naszej rodzimej scraperki Finnabair zapodała nam Tores. Dla mnie było to bardzo duże wyzwanie, prace Finn są piękne, mają niesamowity klimat ale dla mnie są bardzo trudne.
Ale jak wyzwanie to wyzwanie. Moja odpowiedź na bazie ILSowej, większość dodatków od Tusi ze Scrapki.pl
a teraz czeka mnie rundka bo Waszych blogach bo mam zaległości w komentowaniu-) miłego scrapowania;-)
Świetne są Twoje scrapy. Uwielbiam w nich niezwykłą lekkość i idealne zgranie dodatków. Wzdycham i podziwiam!
OdpowiedzUsuńlubię, lubię, lubię!
OdpowiedzUsuńCzy już mówiłam, że uwielbiam Twoje scrapy?
OdpowiedzUsuńJak nie to mówię teraz wszem i wobec, że UWIELBIAM, bardzo miło na nie popatrzeć,... ach chciało by się jakiegoś scrapa skleić ... Pozdrawiam:))
obydwa są cudne, ale pierwszy chyba jednak jest bliższy memu sercu! :)
OdpowiedzUsuńA pamiętniki oglądam, a nie czytam, hahhah! :D
Obydwa wyszły fantastycznie! Pierwszy strasznie mi się podoba ze względu na róż, a drugi całościowo, no i te dodatki świetne... Bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńoba są zachwycające!!! fantastyczne scrapy, oderwać oczu nie mogę :) mam ochotę na lift lifta ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ta pierwsza landryneczka jest po prostu zajebista! ♥
OdpowiedzUsuńsliczne obie prace! a lift Finn dobrze Ci poszedl ;)
OdpowiedzUsuń