piątek, 4 marca 2011

Afternoon walk i trochę zaległości..

Jest już trochę po północy i słabo jarzę aby się rozpisywać. Tak więc wrzucam trzy scrapy. Pierwszy świeżynka zrobiony wczoraj - nie wiem jakim cudem. Dwa pozostałe to zaległości sprzed dwóch tygodni. Wszystkie zostały zrobione na wyzwania Scrapujących Polek. Obiecuję, że jak się skończy tydzień urodzinowy Majki (jeszcze przede mną impreza 14 osobowa w sobotę, gdzie wszystko sama robię) i obrobię się z zaproszeniami ślubnymi to zacznę znowu romansować z Liftonoszkami. Teraz niczego już nie ogarniam...










Spokojnej nocy;-)

9 komentarzy:

  1. Fantastyczne! :)
    Pozdrowienia i uściski ślę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Lili ja odpływam jak patrzę na drugi, a pierwszy jest przepiękny....uwielbiam je :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lily pamiętam jak zaczynałaś scrapy....
    Progres u Ciebie zaszedł niesamowity!!!!
    Ale pamiętam też Twoje zacięcie jak na blogu bardzo regulanie pojawiały się coraz to lepsze prace! Aż boję się co będzie dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm romansować, fiu fiu, aż mi ciśnienie skoczyło :)
    Ale to jak najbardziej usprawiedliwione, bo gdy tylko widzę Twoje prace tak się dzieje :*
    powodzenia w sobotę, Ty to jestem mocno ogranięta żeby imprezę taką przyszykować!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie scrapy super, ale najbardziej spodobał mi się nr 3, jest taki ekspresyjny i wesoły!!!
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Sylwia, super!!! Cieszę się, że wróciłaś tu z pracami :)
    Szkoda, ze się nie mogłyśmy zobaczyć na zlocie.
    Kiedy nas odwiedzisz na wrocławskim spotkaniu???

    OdpowiedzUsuń
  7. Same cuda i jak zawsze doprawione świetnymi zdjęciami.

    Powodzenia przy organizacji :)

    OdpowiedzUsuń