Witajcie;-)) Liftonoszki nie śpią tylko liftują, tym razemLejdi wybrała ----> tę pracęNaomi Capps. Miałam niezły orzech do zgryzienia, ale po wczorajszych emocjach związanych z EURO i szumiącym w głowie piwie karmelowym przysiadłam na chwilę do scrapa i błyskawicznie lift zrobiłam;-) Obróciłam go, trochę zmieniłam i oto jest ;-)
Paper: ILS Supplies: SODAlicious, ILS, Dekoracyjna Taśma, skrawki innych papierów
o Lilkuś lowe! Genialnie Ci wyszedł! Ja się przymierzam powoli do tego liftu, ostatnio mało scrapuję, szydło mnie wciągnęło:) Może dzisiaj mnie natychnie do scrapa w końcu...
Wspaniały! uwielbiam przekręcanie wszelkich mapek kombinowanie z kompozycją, zamiennikami :D Tobie wyszło to fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńo Lilkuś lowe! Genialnie Ci wyszedł! Ja się przymierzam powoli do tego liftu, ostatnio mało scrapuję, szydło mnie wciągnęło:) Może dzisiaj mnie natychnie do scrapa w końcu...
OdpowiedzUsuńBosko sobie dałaś radę z tym liftem, ja nadal nie wyobrażam sobie jakbym mogła go ugryźć. Podoba mi się to rozwinięcie tematu baniek :)
OdpowiedzUsuńGenialny!
OdpowiedzUsuńHej kobitki;-)) dziękuję;-) to był najszybszy lift w moim życiu;-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie świetne te bańki! Udało Ci się uchwicić ich zwiewność ;D pozdr,ach!
OdpowiedzUsuńSuperowy jest!!!
OdpowiedzUsuńBardzo energetyczny :))
:*