Witajcie? jak Wam mija sobota? Czy u Was też tak zimno, wietrzno, buro, szaro??? Ja wiem, że nie ma złej pogody, tylko są ludzie źle ubrani ale dzisiejsza aura zdecydowanie nie nastraja do spacerów. Dlatego postanowiłam się rozgrzać i oscrapować wakacyjne fotki;-) już samo wspomnienie o lecie powoduje, że mi jest cieplej i milej;-) a jeszcze na zdjęciach jest mój maż to już w ogóle temperatura u mnie rośnie;-)) hahaha;-)
Już mamy trzeci lift w drugiej edycji
Liftonoszek 2012, pracę do liftowania zapodała
Tores. Wybrała bardzo przyjemny scrap
Moriony --->
tutaj link
Moja interpretacja na papierze ILS Piknik Party;-)
Pozdrawiam weekendowo;-)
Ps. Na
blogu ILSowym weekendujemy się z boską
Miraq - koniecznie zajrzyjcie;-)
świetny skrap!
OdpowiedzUsuńu mnie też tak niemiło na dworze.. Ale czuję wiosnę już! :)
Ślicznie. Lily kochana zawsze trzymasz poziom :D
OdpowiedzUsuńrewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńAch Lily! wspaniały jest, lekki jak morska bryza i wspaniale ponitkowany :D
OdpowiedzUsuńa więc to jest CI on! Twój małżon! Kulturalny scrapek! A ja z boskością raczej nei mam nic do czynienia! :)) Misiu Pysiu dzięki, że jesteś! :*
OdpowiedzUsuńfajniasty, i te wszystkie potargane nitki - tochę jak sieci rybackie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczęta za komentarze;-))lowe Was very much;-*
OdpowiedzUsuń