Wreszcie po tygodniu lania deszczu wyszło słoneczko. Powiało optymizmem. Planowałam prace w ogródku ale moje grządki przypominają teraz pole ryżowe. Muszę poczekać aż woda wsiąknie w ziemie.
Do pokazania mam same zaległości. Zaległy scrap 30/30 z Majką zrobiony przed przeprowadzką i kilka zdjęć bo jeszcze przed ulewami ambitnie co dzień robiłam fotki na majowy cykl codziennego pstrykania zdjęć. Oczywiście tych zdjęć się nazbierało dlatego zrobiłam z nich dwa kolaże.
A tutaj fotki od 1 maja do 12 maja:-)
Wow! jak kolorowo i wiosennie u Ciebie :) A u nas wciąż pada :(
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój blog...
OdpowiedzUsuń